CZEŚĆ!
ostatni post przed wakacjami- odezwę się jak najszybciej!
mam dla Was tartę. pierwsze miała być z malinami. ale owoców było więcej. później okazało się, że nie mam blachy do tarty- ale dało radę!
zapraszam!
SKŁADNIKI!
250g mąki
150g masła (+do posmarowania)
2 jaja (jedno do ciasta, drugie do posmarowania)
5 łyżek cukru
szczypta soli
200g mascarpone
100g serka waniliowego homogenizowanego
owoce różnej maści :) (maliny, jagody, poziomki)
odrobina bułki tartej
PIECZEMY!
przygotowujemy, myjemy, owoce. u mnie poziomki, jagody, czarne maliny i maliny giganty- prosto z ogródka dziadka!
mieszamy masło z mąką.
do stworzenia okruchów. dodajemy cukier (3 łyżki)- mieszamy.
dodajemy jajko, formujemy kulę ciasta.
kula wędruje do lodówki na 30 min.
formę na tartę (u mnie tortownica ;)) natłuszczamy masłem i posypujemy bułką tartą.
piekarnik nastawiamy na 200 stopni. wyklejamy formę.
nakłuwamy widelcem i pieczemy 10 min w 200 stopniach.
smarujemy rozmłuconym jajem i pieczemy jeszcze 15 min.
w tym czasie mieszamy mascarpone z serkiem i cukrem (2 łyżki).
odstawiamy do lodówki.
upieczony spód chłodzimy. gdy wystygnie dekorujemy serem i owocami!chłodzimy w lodówce 2h i jemy!
SMACZNEGO!